Pomarańczowi liderem na półmetku sezonu zasadniczego
Zespół Jastrzębskiego Węgla pokonał w meczu 15. kolejki PlusLigi ekipę Grypy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i w ten sposób zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli ma półmetku sezonu zasadniczego.
Jastrzębianie byli faworytami, bo ZAKSA trapiona w tym sezonie kontuzjami czołowych zawodników, nie prezentuje w tym sezonie jakości sprzed kilku miesięcy. W meczu z mistrzami Polski gospodarze nie mogli wystawić do gry m. in. Aleksandra Śliwki i Davida Smitha. Mimo to ZAKSA rozpoczęła lepiej ten mecz. W pierwszym secie objęła prowadzenie 7:3. Mimo, że jastrzębianie kilkukrotnie zbliżyli się do kędzierzynian, ci utrzymali nerwy na wodzy i w samej końcówce, wykorzystując grę punkt za punkt, dopięli swego, wygrywając 25:23.
Druga odsłona to z kolei dominacja w pierwszych akcjach podopiecznych trenera Marcelo Mendeza, którzy przy stanie 7:7 odskoczyli na cztery "oczka". I gdy wydawało się, że mistrzowie kraju będą pilnować kilkupunktowej zaliczki, ZAKSA szybko doprowadziła do remisu. O wszystkim zadecydowała wyrównana i emocjonująca końcówka. Tym razem lepsi byli jastrzębianie, zwyciężając 25:22.
Trzeci set to niemal kopia scenariusza z poprzedniej odsłony. Najpierw kilkupunktowa przewaga przyjezdnych, potem skuteczny pościg ZAKSY, ale finisz znowu należał do ekipy z Górnego Śląska. Warto zaznaczyć, że w samej końcówce doszło do sporej nerwowości po obu stronach, kiedy Bartosz Bednorz przekroczył środkową linię boiska. Arbitrzy długo nie umieli podjąć decyzji, sami prosząc o challenge. Ostatecznie przyznali punkt jastrzębianom, którzy chwilę później przypieczętowali triumf
Spośród wszystkich setów najbardziej wyrównany był ten czwarty, który okazał się ostatnim. Co ciekawe, swoim przebiegiem znowu przypominał to, co działo się w drugiej oraz trzeciej partii. Mistrzowie Polski prowadzili 4:1, 12:9 oraz 17:14. Długo kontrolowali sytuację na parkiecie, ale im bliżej końca, tym mocniej do głosu dochodzili wicemistrzowie. Udało im doprowadzić do remisu 23:23. Potrzebna była gra na przewagi, w której lepsi byli goście, wygrywając 26:24.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźla - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)
ZAKSA: Janusz, Bednorz, Takvam, Kaczmarek, Chitigoi, Paszycki, Shoji (libero) - Banach.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Huber, Patry, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) - Sclater, Scruders.