Siatkarskie derby Górnego Śląska znów dla Pomarańczowych
W drugich w tym sezonie siatkarskich derbach Górnego Śląska w PlusLidze zespół Jastrzębskiego Węgla pokonał GKS Katowice. Gospodarze mieli jednak sporo problemów z własną grą, by tym razem sięgnąć po komplet punktów.
Zdrowotne kłopoty, które w tym sezonie trapią wiele drużyn PlusLigi, dopadły też ekipę mistrzów Polski. Kontuzja wyeliminowała na dłuższy czas z gry drugiego rozgrywającego Edwinsa Skrudersa. W jego miejsce klub zakontraktował Jarosława Macionczyka. Blisko 45-letni zawodnik przed kilkoma miesiącami zakończył długoletnią karierę, ale niedawno wrócił do gry w pierwszoligowym BBTS-ie Bielsko-Biała. Teraz dostał propozycję z rodzaju "nie do odrzucenia" i w trybie awaryjnym trafił do ekipy Pomarańczowych.
Niespodziewanie, chyba także dla siebie, Maciończyk w meczu z GKS-em Katowice pojawił się w wyjściowej szóstce, bowiem urazu w trakcie przygotowań do tego spotkania doznał Benjamin Toniutti. Brak zgrania z nowym zawodnikiem na newralgicznej pozycji od początku był widoczny gołym okiem. Wykorzystali to goście, którzy w połowie premierowego seta zbudowali kilkupunktową przewagę, którą mimo, że gra gospodarzy wyglądała lepiej, dowieźli sensacyjnie do końca.
W kolejnych odsłonach Pomarańczowi na podobne wpadki już sobie nie pozwolili. Wystarczyło, że bardziej przyłożyli się w polu serwisowym i goście zupełnie się pogubili. Jastrzębianie wygrali trzy sety bardzo pewnie, a delegat PLS na ten mecz Dariusz Parkitny statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu przyznał debiutującemu w pomarańczowych barwach Macionczykowi.
Jastrzębski Węgiel - GKS Katowice 3:1 (23:25, 25:18, 25:20, 25:19)
Jastrzębski Węgiel: Maciończyk, Fornal, Huber, Patry, Szymura, M'Baye, Popiwczak (libero) - Sclater, Jóźwik, Sedlacek,
GKS Katowice: Saitta, Waliński, Usowicz, Domagała, Vasina, Adamczyk, Mariański (libero) - Mielczarek, Jarosz, Fenoszyn