Już pierwszy set pokazał, że kędzierzynianie nie mogą liczyć na taryfę ulgową ze strony mistrzów Polski. Kluczem do wygranej w tej partii okazała się zagrywka w wykonaniu Jurija Gladyra. Doświadczony środkowy bloku Pomarańczowych zanotował dwie serie bardzo udanych serwisów, po których gospodarzom udało się wypracować przewagi sięgające pięciu punktów. Pierwszą ZAKSA zdołała odrobić, ale druga praktycznie rozstrzygnęła seta.

Goście z Kędzierzyna-Koźla poderwali się do walki w drugiej partii. Zagrali bardzo twardą siatkówkę do dobrej zagrywki dołączając wzorcową współpracę bloku z obroną. W efekcie Pomarańczowi nie mogli już z taką swobodą kończyć swoich akcji. Szybko znalazło do odbicie w wyniku, bowiem ZAKSA szybko "uciekła" na dystans kilu punktów, a różnicy tej jastrzębianie nie potrafili zniwelować.

Marzenia ZAKSY o awansie do fazy play-off prysły w trzecim secie, w którym jastrzębianie zdemolowali najlepszą drużynę Europy w trzech poprzednich sezonach wygrywając do 13.

W czwartej odsłonie zespół trenera Marcelo Mendeza zagrał na dużym luzie. Wreszcie w polu zagrywki na miarę swoich możliwości zagrali Tomasz Fornal i Norbert Huber. Goście nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki w rozpędzonymi Pomarańczowymi.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:21, 20:25, 25:13, 25:19)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Huber, Patry, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) - Macionczyk, Sclater
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Bednorz, Paszycki, Shoji (libero) - Szymański, Kluth, Chitigoi, Takvam.