Równo ćwierć wieku temu doszło do sytuacji rzadko spotykanej w dziejach śląskiego futbolu. Na jednym poziomie, w ówczesnej II lidze, rywalizowały drużyny trzech klubów z terenu jednego miasta.
Tylko jednego gola zobaczyli kibice, którzy zjawili się na stadionie przy ul. Bogumińskiej w Wodzisławiu. W derbach tego miasta MKP Odra Centrum pokonała APN Odrę 1:0.
Aż siedem goli wbili drużynie ŁTS Łabędy piłkarze Jedności 32 Przyszowice. Zameczek Czernica niespodziewanie uległ rezerwom ROW-u Rybnik, a Dąb Gaszowice odniósł dziesiąte zwycięstwo w sezonie.
Tylko dziesięć minut trwał mecz grupy II śląskiej IV ligi pomiędzy rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała i Krupińskim Suszec. Arbiter musiał go przerwać z powodu zdekompletowania zespołu gości.