Od czasu gdy w Wodzisławiu grały trzy drugoligowe drużyny minęło ćwierć wieku
Równo ćwierć wieku temu doszło do sytuacji rzadko spotykanej w dziejach śląskiego futbolu. Na jednym poziomie, w ówczesnej II lidze, rywalizowały drużyny trzech klubów z terenu jednego miasta.
Był to wówczas drugi poziom rozgrywkowy w kraju. Wyżej była tylko I liga, w której występowały najlepsze zespoły w Polsce. W jednej z dwóch grup II ligi w sezonie 1991/92 znalazły się aż trzy drużyny z Wodzisławia Śląskiego: Odra Wodzisław, Naprzód Rydułtowy i Górnik Pszów. Od 1975 roku, kiedy to przeprowadzona została reforma administracyjna w PRL-u likwidująca powiaty, w granice Wodzisławia Śląskiego włączone zostały dotychczas samodzielne miasta Radlin, Rydułtowy, Pszów oraz gmina Marklowice.
Ten stan przetrwał ponad ćwierć wieku. W tym okresie klubem numer jeden w mieście była Odra. Jej piłkarski zespół od 1977 roku występował w II lidze, a kilka razy był nawet bliski awansu do ekstraklasy. Po zmianach ustrojowych w kraju sytuacja uległa zmianie. Odra, będąca dotąd sportową wizytówką miasta, popadła w tarapaty natury organizacyjno-finansowej. W czerwcu 1990 zawodnicy i trenerzy dostali wypowiedzenia umów o pracę z kopalni „1 Maja”, która do tej pory była zakładem patronackim klubu.
Kolejnym ciosem dla drużyny było zerwanie, dobrze do tej pory układającej się, współpracy z Górnikiem Zabrze. Dzięki niej w Odrze u schyłku lat 80. minionego stulecia grali na zasadzie wypożyczeń tacy zawodnicy jak bracia Mirosław i Ryszard Staniek, Mieczysław Agafon, Wojciech Ozimek czy Krzysztof Kołaczyk.
Na tle Odry sytuacja beniaminków II ligi czyli Naprzodu Rydułtowy i Górnika Pszów jawiła się wręcz sielankowo. Wprawdzie w Naprzodzie rok wcześniej również zawodników dotknęły zwolnienia z kopalni „Rydułtowy”, ale zakład ten nie odwrócił się od klubu. Zaraz potem współpraca kopalni z Naprzodem przyjęła formę sponsoringową. W efekcie w czerwcu 1991 roku zespół prowadzony przez trenera Ryszarda Kamińskiego wywalczył największy sukces w historii klubu, jakim był awans do II ligi.
W zespole nie brakowało doświadczonych zawodników. Defensywą kierował Leszek Powiecko, w drugiej linii rządzili Piotr Mandrysz, Tomasz Kałka i Grzegorz Borawski, a w ataku skutecznością imponował Janusz Pancer. W Pszowie klub też mógł liczyć na wsparcie kopalni „Anna”. W dodatku klub miał możliwość dodatkowego zarobkowania prowadząc hotel znajdujący się tuż przy stadionie. Działacze Górnika mieli świeżo w pamięci występy na zapleczu ekstraklasy w sezonie 1988/89 i zrobili wszystko by powrócić na to miejsce. Udało im się to po dwóch latach.
Od początku drugoligowych rozgrywek sezonu 1991/92 wiadomo było, że spore problemy z utrzymaniem może mieć ekipa Odry. Wodzisławianie pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w czwartej kolejce, kiedy to po golu strzelonym przez Ryszarda Wieczorka pokonali sensacyjnie przed własną publicznością Pogoń Szczecin. Znacznie lepiej spisywały się drużyny z Rydułtów i Pszowa.
Już w drugiej serii spotkań (10 sierpnia 1991 roku) doszło do pierwszych wodzisławskich derbów. Na Stadionie Miejskim przy ul. Bogumińskiej Odra podejmowała Górnika Pszów. Do przerwy gospodarze prowadzili po trafieniu Jarosława Wolnego, ale po zmianie stron do głosu doszli pszowianie. Najpierw do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Józef Nawrat, a kilka minut później Antoni Jeleń zdobył gola dającego Górnikowi prowadzenie 2:1. Mecz ostatecznie zakończył się remisem, bo na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego piłkę do bramki gości skierował Wieczorek.
Trzy tygodnie później (31 sierpnia 1991 roku) w Pszowie Górnik podejmował Naprzód Rydułtowy. Gospodarze zagrali świetnie i nie dali rywalom zza między żadnych szans. Po trafieniach Andrzeja Jasińskiego, Huberta Szewczyka i Antoniego Jelenia wygrali 3:0.
Gospodarzem trzeciego derbowego pojedynku w Wodzisławiu Śląskiem w rundzie jesiennej była ponownie Odra, która 28 września 1991 roku podejmowała Naprzód. Długo zanosiło się na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Jednak na cztery minuty przed końcem zwycięskiego gola dla gospodarz zdobył Damian Cichecki.
Już wtedy wiadomo było, że Rydułtowy odłączają się od Wodzisławia Śląskiego. W maju 1991 roku na terenie Rydułtów odbyło się referendum, w którym udział wzięło 39,9 procent mieszkańców, z czego aż 97,5 procenta opowiedziało się za odłączeniem dzielnicy i utworzeniem samodzielnego miasta.
Władze ówczesnego Wodzisławia ustaliły, że referendum będzie wiążące, jeśli udział w nim weźmie 30 procent uprawnionych i co najmniej połowa z nich opowie się za koncepcją odłączenia Rydułtów. Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 2 grudnia 1991 r. Rydułtowy powróciły na mapę miast polskich 1 stycznia 1992 roku.
Rundę jesienną kibice obu beniaminków mogli uznać za udaną. Na półmetku rozgrywek najlepiej z wodzisławskich drużyn prezentował się dorobek Górnika. Pszowianie plasowali się na piątym miejscu w tabeli. Naprzód był dziesiąty. Odra zajmowała przedostatnie, siedemnaste miejsce i wyprzedzała jedynie lepszą różnicą goli Wartę Poznań. Zimą z rozgrywek wycofał się Górnik Wałbrzych i do rundy rewanżowej w marcu 1992 roku przystąpiło 17 drużyn.
Pierwsze wiosenne derby Wodzisławia Śląskiego odbyły się w Pszowie (14 marca 1992 roku). Już w trzeciej minucie gry gola dającego prowadzenie Odrze zdobył Wieczorek. Ostatnie słowo należało jednak do drużyny gospodarzy prowadzonej przez trenera Piotra Kocjana. Na kwadrans przed zakończeniem meczu do wyrównania doprowadził Szmidt. W ostatniej akcji meczu szalę zwycięstwa na stronę Górnika przechylił celnym strzałem Sławomir Światłowski.
Dobrze spisujący się w przekroju całego sezonu zespół Górnika miano niepokonanego w derbowych pojedynkach zachował w starciu z Naprzodem Rydułtowy. 17 kwietnia 1992 roku zespoły te po bezbramkowym remisie podzieliły się punktami. W niezwykle prestiżowym meczu, który rozegrany został na boisku w Rydułtowach 9 maja 1992 roku, Naprzód pokonał Odrę Wodzisław 3:1.
Już po pierwszej połowie gospodarze prowadzili różnicą dwóch goli po bramkach zdobytych przez Grzegorza Borawskiego i Tomasza Kałkę. W 56. minucie goście zdobyli kontaktowego gola za sprawą udanego uderzenia autorstwa Wieczorka. Jednak sześć minut później po raz trzeci piłkę do bramki Odry skierował Janusz Pancer.
Ostatecznie sezon 1991/92 Górnik Pszów ukończył na czwartym miejscu w tabeli z niewielką stratą za Pogonią Szczecin i Szombierkami Bytom, które wywalczyły awans do ekstraklasy. Naprzód utrzymał dziesiątą lokatę, którą zajmował po pierwszej części sezonu. Odra Wodzisław już na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu pogodziła się z degradacją do III ligi. W ostatniej kolejce wodzisławianie mieli zagrać w Gdańsku z Lechią, ale działacze klubu postanowili oszczędzić na podróży na Wybrzeże i oddali ten mecz walkowerem.
Górnik Pszów na drugoligowym poziomie występował jeszcze przez jeden sezon. W 1993 roku spadł do III ligi. Kilka lat później obsunął się do IV ligi. W czerwcu bieżącego roku klub z Pszowa został zdegradowany do klasy A. Naprzód Rydułtowy na zapleczu ekstraklasy występował do 1999 roku. Później pogrążył się w marazmie. Przez pewien czas też występował na poziomie klasy A. Przed dwoma laty wywalczył awans do „okręgówki”.
Tymczasem Odra, po rocznym pobycie w III lidze, szybko powróciła na drugoligowy poziom. W 1996 roku niespodziewanie awansowała do ekstraklasy, w której występowała nieprzerwanie przez 14 lat. W 2011 roku klub upadł. Teraz w Wodzisławiu Śląskim mamy dwie Odry (MKP Odra Centrum Wodzisław i APN Odra Wodzisław), które występują w klasie okręgowej. Czasy, kiedy kluby z tego miasta należały do krajowej czołówki, póki co pozostają jedynie wspomnieniami.