Druga porażka żużlowców z Rybnika. Rewelacyjny występ Woryny
W zaległy meczu pierwszej kolejki żużlowej PGE Ekstraligi ROW Rybnik przegrał w Częstochowie z Włókniarzem 42:48. Znów najlepszym zawodnikiem w rybnickiej ekipie był Kacper Woryna.
W porównaniu do meczu z Stalą Gorzów Wielkopolski w składzie ROW-u zaszła jedna zmiana. W miejsce Damiana Balińskiego pojawił się w nim Rafał Szombierski. Trener Mirosław Korbel liczył, że „Szumina” wykorzysta doświadczenie zdobyte na torze w Częstochowa w czasach występów w barwach Włókniarza. Nic z tego. Rybniczanin zawiódł i po zaledwie dwóch startach został wycofany.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy szybko dostosowali się do warunków na torze. Po ośmiu biegach Włókniarz prowadził różnicą 14 punktów (31:17) i wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte. Jednak rybniczanie sukcesywnie zaczęli odrabiać straty. Głównie za sprawą rewelacyjnie spisującego się Woryny. Junior ROW-u wziął na swoje barki ciężar zdobywania punktów i robił to w imponującym stylu wyprzedzając rywali na dystansie. Po 12. wyścigu przewaga Włókniarza stopniała do zaledwie czterech punktów. Niestety dla ROW-u w ostatnim biegu Włókniarz wygrał 4:2 i triumfował w całym spotkaniu.
Drugi mecz z zerowym dorobkiem punktowym zaliczył Robert Chmiel. Bez punktów w Częstochowie zakończył też występ Tobiasz Musielak. Znów słabo pojechał Grigorij Łaguta. Przed piątkowym spotkaniem z GKM Grudziądz sztab szkoleniowy ROW-u ma nad czym myśleć.
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa – ROW Rybnik 48:42
ROW: Rafał Szombierski - 0 (0,0,-,-,-), Fredrik Lindgren - 12+2 (1,3,1*,2*,3,2), Max Fricke - 9 (2,2,2,3,0,0), Tobiasz Musielak - 0 (0,0,-,-), Grigorij Łaguta - 5+1 (1,0,2*,1,0,1), Kacper Woryna - 16 (3,2,3,3,2,3), Robert Chmiel - 0 (0,0,-).