Sypnęło niespodziankami w grupie I śląskiej IV ligi
W 21. kolejce grupy I śląskiej IV ligi nie zabrakło sensacji. Jedną z nich, była porażka radzionkowskiego Ruchu w spotkaniu z Szombierkami Bytom.
- Patrząc z mojej perspektywy , wyglądało na to że przeciwnik w szybki sposób rozpoznał naszą taktykę i miał w ten sposób przewagę i w tym dniu byli po prostu lepsi, czekaliśmy na ten mecz bo w końcu to derby i już w tygodniu było widać jak każdy myśli już tylko o meczu - komentował porażkę Bartosz Kucharski.
Szansy na powiększenie przewagi nad Cidrami nie wykorzystała Warta Zawiercie, która z wyjazdu do Poraja wywiozła i to szczęśliwie tylko jeden punkt. Z potknięcia rywali skorzystała natomiast Sarmacja Będzin pewnie pokonując rezerwy Piasta Gliwice.
- Mecz ułożył się dobrze dla nas ze względu na pierwszą szybko zdobytą bramkę po czym nie długo padła druga i przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem praktycznie Piast nie miał w pierwszej połowie jak i w drugiej żadnej sytuacji bramkowej stąd też końcowy wynik - komentuje strzelec pierwszej bramki Remigiusz Malicki.
Stratę do czołówki odrobił także RKS Grodziec, który rozgromił w derbach powiatu będzińskiego Górnik Piaski 6:1. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, ale zawodnicy z Grodźca zmarnowali dwa rzuty karne. Kanonadę oglądaliśmy także w Rudzie Śląskiej, gdzie Slavia pokonała KS Panki. Do 90 minuty utrzymywał się wynik 3:0, a w doliczonym czasie gry gospodarze dołożyli kolejne dwa trafienia.