Jesienne derby były bardzo wyrównane i zakończyły się sprawiedliwym remisem.  Pierwsza odsłona była mniej widowiskowa i zakończyła się bezbramkowym rezultatem. Więcej gry, emocji, okazji i bramki zobaczyliśmy dopiero w II połowie.

Najpierw w 51. minucie po uderzeniu sprzed pola karnego Tomasza Jodłowca, który zagrał na nietypowej pozycji ofensywnego pomocnika - niefortunnie interweniował młody stoper gospodarzy - Przemysław Wiśniewski, który całkowicie zmylił tym Martina Chudego. 

Nieszczęście "Górników" nie trwało długo, gdyż już 5 minut później po kornerze, z pola bramkowego celnie główkował ich kapitan  - Szymon Matuszek. Później przewagę osiągnęły "Piastunki", m.in. potężny strzał Patryka Tuszyńskiego, czy słupek w wykonaniu Gerarda Badii.

Bardzo emocjonująca była także końcówka meczu. W 87. minucie zabrzanie wyprowadzili błyskawiczną kontrę sfinalizowaną w dwójce Igor Angulo - Juan Bauza. Niestety trafienie Argentyńczyka nie zostało uznane, gdyż po konsultacji VAR, okazało się, iż wcześniej na spalonym znajdował się Hiszpan.

Z remisu z pewnością bardziej cieszą się goście z Gliwic. Dla Górnika to już 8. kolejny mecz bez zwycięstwa. Ostatnio zabrzanie cieszyli się z wygranej pod koniec sierpnia br. (3:0 z Koroną - przyp. red.). W dodatku podopieczni Marcina Brosza w tym okresie zanotowali aż 6 remisów i w tej klasyfikacji są niekwestionowanym liderem w tabeli Ekstraklasy. Gorzej iż w tabeli punktowej niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej!

Górnik Zabrze - Piast Gliwice 1:1 (0:0)
0:1 - Przemysław Wiśniewski 51' (sam.)
1:1 - Szymon Matuszek 56'
Górnik: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Filip Bainović (81. Daniel Ściślak), Szymon Matuszek - Kamil Zapolnik (64. Juan Bauza), Łukasz Wolsztyński (53. David Kopacz), Jesus Jimenez - Igor Angulo.
Piast: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Piotr Malarczyk, Uros Korun, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski, Patryk Sokołowski,  Tom Hateley, Jorge Felix - Tomasz Jodłowiec (65. Patryk Tuszyński) - Piotr Parzyszek (75. Gerard Badia).
Żółte kartki: Przemysław Wiśniewski - Piotr Malarczyk.

źródło: inf. własna / tabela za 90minut.pl