Piast Gliwice szuka napastnika w Niemczech

Piast Gliwice szuka napastnika w Niemczech

Piast Gliwice na razie zaczął sezon falstartem - od porażki z Rakowem Częstochowa, ale zespół wciąż szuka wzmocnienia. Trener Fornalik chce nabyć z Niemiec napastnika, który zastąpiłby Jakuba Świerczoka. Ekipa z Gliwic podobno bardzo dobrze wykorzystała czas przygotowań i chce wrócić do walki o najwyższe laury w lidze w tym sezonie. Bez nowego napastnika może to być jednak trudne.

Mistrz Polski 2018/2019, wicemistrz sezonu 2015/16 oraz zdobywca trzeciego miejsca w sezonie 2019/2020 zaczął najnowszy sezon PKO Ekstraklasy od porażki 2 do 3 z Rakowem Częstochowa. Raków jest silną drużyną i trudnym przeciwnikiem dla każdego. Zwłaszcza, że częstochowianie są obecnie w dobrej dyspozycji, co pokazały dwa mecze oficjalne rozegrane już przez zespół tego lata. Najpierw Raków wygrał w karnych pojedynek o Superpuchar Polski z mistrzem Polski Legią Warszawa, a potem zanotował bezbramkowy remis w eliminacjach Ligi Konferencji przeciwko litewskiemu zespołowi Suduva Mariampol. 

W pierwszej kolejce Ekstraklasy, rozgrywanej w Gliwicach, po pierwszej połowie był remis 1 do 1 po pięknych bramkach Michała Chrapka i Mateusza Wdowiaka. Po zmianie storn Piast wrócił na prowadzenie po bramce Sokołowskiego w 67. minucie, a potem miał szansę na ustawienie meczu na 3 do 1, jednak Patryk Lipski zmarnował rzut karny. Raków wykorzystał okazję i w 71. minucie Wiktor Długosz trafił na wyrównanie, a raptem kilka minut później Lopez wykorzystał rzut karny, wywalczony zresztą przez Długosza, niespodziewanego bohatera spotkania. 

Kolejne spotkanie Gliwiczan już 31 lipca o 15 na stadionie w Mielcu przeciwko Stali Mielec. Legalni bukmacherzy dają większe szanse Piastowi – STS ma kurs 2,16 na zwycięstwo Piasta i 3,50 dla wygranej Mielca. 

Po porażce z Rakowem trener Waldemar Fornalik przypomniał, że trwa wciąż okienko transferowe i że Piast dalej szuka wzmocnień. Do obstawienia jest pozycja napastnika, po tym jak latem klub opuścił najlepszy snajper Jakub Świerczok – przeszedł do japońskiej drużyny Nagoya Grampus. Co prawda Piast pozyskał skrzydłowego Damiana Kądziora z hiszpańskiego SD Eibar, ale to wciąż za mało. Kądzior na razie trenuje indywidualnie. Skrzydłowy świetnie grał w Górniku, ale później miał nierówną formę podczas gry w Hiszpanii i, ostatnio, Turcji.

Dlatego nowy napastnik byłby bardzo przydatny, a jak ujawnił Marcin Żemaitis, piłkarz Piasta Gliwice w latach 1972-1984 i prezes w latach 1995-2000 i 2004-2005, trener Fornalik szuka snajpera w Niemczech:

„(…) odejście Jakuba Świerczoka to na pewno ogromne osłabienie Piasta. Wydaje mi się, że Piast po odejściu Świerczoka potrzebuje jeszcze snajpera. Wiem, że szuka jeszcze napastnika w Niemczech.”

Sam Fornalik potwierdzał jeszcze przed meczem z Rakowem, że szuka wciąż nowych zawodników, ale nie wdawał się w szczegóły: 

„Pracujemy nad sprowadzeniem napastnika, który jest w stanie strzelać więcej bramek. Liczymy też na zawodników z tej pozycji, których mamy. W poprzednim sezonie byli w cieniu Jakuba, teraz otwiera się  dla nich szansa i mam nadzieję, iż pokażą pełnię swoich umiejętności.”

Przy okazji szkoleniowiec opowiadał, że sezon przygotowawczy zespołu przebiegł bardzo dobrze i cieszył się z możliwości spokojnych przygotowań, nie przerywaną grą w pucharach europejskich. Rok temu Piast brał udział w kwalifikacjach Ligi Europy i potem miał bardzo kiepski początek w Ekstraklasie, bo najwyraźniej gra na dwóch frontach przerastała zespół. Jak tłumaczy Fornalik:

„Rok temu było szaleństwo. Krótki okres przygotowawczy, udział  w pucharach. Teraz mieliśmy normalne kilka tygodni pracy. Będziemy trochę inną drużyną, oczekujemy z zaciekawieniem, na co będzie nas stać. Liczę, że na wiele.” 

O świetnych treningach Piasta mówił też kapitan gliwiczan, Jakub Czerwiński: 

„Podczas treningów było widać, jak drużyna "rosła", dlatego jestem spokojny o inaugurację i ten sezon. Mam nadzieję, że ponad miesiąc ciężkich treningów przełoży się na naszą dyspozycję już w niedzielę. Nie powinniśmy liczyć, że na formę Rakowa wpłynie czwartkowy mecz. Rywale mają bardzo szeroki skład i na pewno nie będą myśleli o pucharowym rewanżu. Muszę przyznać, że oglądając rywalizację polskich drużyn w europejskich rozgrywkach zwyczajnie im zazdrościłem. To jest dodatkowy bodziec, coś innego, z czym mieliśmy styczność w ostatnich sezonach.”

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami