Gospodarze przystąpili do tego spotkania niezwykle zmobilizowani. Bardzo chcieli na koniec rundy przerwać fatalną passę. Polonia przegrała trzy wcześniejsze spotkania w grupie III klasy okręgowej i znalazła się niebezpiecznie nisko w tabeli. Gospodarze szybko objęli prowadzenie. Już po kwadransie gry piłkę w bramce zespołu z Zawady umieścił Jarosław Pietrzak, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Goście, którzy musieli radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca Tobiasza Wodeckiego i podstawowego bramkarza Przemysława Cieśli, długo nie potrafili  przeprowadzić skutecznej akcji. Dopiero na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy skonstruowali szybki kontratak. Grający trener Naprzodu Robert Żbikowski świetnym podaniem uruchomił Łukasza Skrobacza. Po jego uderzeniu bramkarz Polonii Adam Hojka nie utrzymał piłki, a nadbiegający z głębi pola Grzegorz Burdacki skierował ją do siatki.
W drugiej połowie na boisku dominowali już gracze Polonii. W 63. minucie ponownie wyszli oni na prowadzenie po trafieniu Seweryna Grodzkiego. Już w doliczonym czasie gry ich wygraną przypieczętował Łukasz Szkatuła.
Dzięki tej wygranej Polonia oddaliła się od strefy spadkowej. Naprzód, który przegrał drugi mecz z rzędu, stracił kontakt z czołówką tabeli.

Polonia Łaziska Rybnickie – Naprzód Zawada 3:1 (1:1)
1:0 – J. Pietrzak, 15 min.
1:1 – Burdacki, 43 min.
2:1 – Grodzki, 63 min. (karny)
3:1 – Ł. Szkatuła, 90 min.
Polonia: Hojka – Poterała, Kotkowski, Kowol, Grodzki, Piprek, Ł. Szkatuła, Kamil Szkatuła, Grabiec, J. Pietrzak (58. Karol Szkatuła), Nowakowski (86. M. Pietrzak).
Naprzód: Tokarczyk – P. Sadowski, Krupiński, Michalak, Kurzawa (74. Gardawski), Kiljan, Styczeń (77. K. Sadowski), Burdacki, Wielgosiński, Skrobacz, Żbikowski.