Katowiczanie za burtą Pucharu Polski
GKS Katowice już w pierwszej rundzie odpadł z rozgrywek o piłkarski Puchar Polski. Zespół trenera Piotra Mandrysza przegrał z drugoligową Siarką Tarnobrzeg 0:1. Dalej grają GKS Tychy i Zagłębie Sosnowiec.
W Tarnobrzegu w pierwszym składzie GieKSy wystąpiło czterech nowych zawodników – pomocnicy Wojciech Słomka, Lukas Klemenz, napastnik Jakub Yunis i obrońca Tomasz Midzierski. Katowiczanie grali z Yunisem na szpicy z podwieszonym Tomaszem Foszmańczykiem i starali się zagrażać rywalom po akcjach skrzydłami. Mimo optycznej przewagi katowiczanie po kwadransie gry stracili gola po strzale Jana Grzesika. Po zmianie stron GKS próbował odwrócić losy spotkania, ale Siarka mądrze przerywała jego akcje faulami i oddawała groźne strzały z dystansu. Najlepszą okazję Trójkolorowi mieli w 61. minucie, kiedy Andreja Prokić minął już bramkarza, ale piłkę rozpaczliwym wślizgiem wygarnął mu czysto obrońca. Minimalnie chybił za to z dystansu wprowadzony Dawid Plizga przy lewym słupku. Gospodarze do końca bronili się przed atakami GKS-u, ale robili to umiejętnie i nie pozwolili katowiczanom na wyrównanie.
Siarka Tarnobrzeg - GKS Katowice 1:0 (1:0)
1:0 - Grzesik, 15 min.
GKS: Abramowicz - Frańczak, Kamiński, Midzierski, Zejdler - Słomka (46. Mandrysz), Klemenz (46. Plizga), Kalinkowski, Prokić (75. Kędziora) - Foszmańczyk - Yunis.
W znacznie lepszych humorach z Niepołomic wrócili piłkarze GKS-u Tychy. Pokonali oni miejscową Puszczę 1:0 i awansowali do drugiej rundy. Podopieczni Jurija Szatałowa spore zagrożenie po raz kolejny stwarzali sobie po stałych fragmentach gry, stąd też w 19. minucie spotkania jeden z rzutów rożnych dla GKS skończył się golem. Piłkę na długi słupek dośrodkował Piotr Ćwielong, a akcję celnym strzałem zamknął Marcin Biernat.
Piłkarze Puszczy w kolejnych minutach stworzyli sobie kilka sytuacji pod bramką strzeżoną przez Rafała Dobrolińskiego, ale golkipera GKS tego dnia było ciężko pokonać. Zawodnicy z Niepołomic szczególnie przekonali się o tym w drugiej części meczu. W 48. minucie gry bramkarz tyszan był górą w pojedynku sam na sam z Bartoszem Żurkiem, również w minucie 64. nie dał się pokonać, znakomicie parując próbę uderzenia Dawida Ryndaka. Mimo optycznej przewagi podopiecznych Tomasza Tułacza, tyski zespół dowiózł jednobramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka.
Puszcza Niepołomice - GKS Tychy 0:1 (0:1)
0:1 - Biernat, 19 min.
GKS: Dobroliński - Mańka, Biernat (43. Szywacz), Tanżyna, Bogusławski, Abramowicz - Błanik, Matusiak, Łuszkiewicz, Ćwielong (46. Radzewicz) - Fidziukiewicz (72. Zapolnik).
Dopiero w ostatnim kwadransie meczu z Chełmianką Chełm awans do następnej rundy zapewnił sobie zespół Zagłębia Sosnowiec. W 75. minucie gola dającego prowadzenie faworytom zdobył Wojciech Łuczak. Trzy minuty później gospodarze bliscy byli doprowadzenia do wyrównania, ale Michał Wołos nie wykorzystał rzutu karnego. Riposta Zagłębia była natychmiastowa - znów przymierzył Łuczak i było 0:2. W ostatniej minucie mneczu wygraną zespołu z Sosnowca przypieczętował Adam Banasiak.
Chełmianka Chełm - Zagłębie Sosnowiec 0:3 (0:0)
0:1 - Łuczak, 75 min.
0:2 - Łuczak, 79 min.
0:3 - Banasik, 90 min.
Zagłębie: Kudła - Sulewski (46. Lewicki), Jędrych, Cichocki, Nuno - Milewski, Nowak - Wrzesiński, Łuczak, Nawotka (87. Mularczyk) - Christavao (75. Banasiak).
Artykuły powiązane
- Niemoc tyszan trwa - wyniki 17. kolejki Betclic 1. ligi
- GieKSa uległa poznańskiej Lokomotywie - wyniki 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy
- Grzegorz Słaby nie jest już trenerem siatkarzy GKS-u Katowice
- Kanonada na Śląskim - wyniki 16. kolejki Betclic 1. ligi
- Wielki mecz GieKSy pod Wawelem - wyniki 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy