NMC Górnik Zabrze nie sprostał mistrzom

(foto: PGNiG Superliga) (foto: PGNiG Superliga)

W starciu z mistrzem kraju i zdobywcą ostatniej edycji Ligi Mistrzów, Górnik przegrał różnicą 9. punktów.

Na "hitowe" spotkanie otwierające 8. kolejkę PGNiG Superligi, do zabrzańskiej hali pofatygowało się prawie tysiąc fanów piłki ręcznej, aby zobaczyć na żywo wiele gwiazd polskiego i europejskiego szczypiorniaka. Niestety miejscowa siódemka nie sprostała aktualnym mistrzom, mimo, że Ci wystąpili bez kilku swoich największych gwiazd. Kibice w Zabrzu nie zobaczyli m.in.: Karola Bieleckiego, Piotra Chrapkowskiego, kontuzjowanego Michała Jureckiego, czy Mariusza Jurkiewicza. 

Utytułowani, acz "osłabieni" goście pozwolili zabrzanom raptem na kwadrans wyrównanej walki. Potem włączyli drugi bieg i spokojnie odjechali punktowo. W 17. minucie, na tablicy świetlnej widniał jeszcze wynik remisowy po 8. Potem kielczanie wzmocnili defensywę , a sami rzucili 6 bramek z rzędu. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się ich wygraną 18:10.

 W drugiej części, zadowoleni goście kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, stąd wygrali tą połówkę "tylko" jedną bramkę. Ton wydarzeniom na parkiecie z ich strony nadawali głównie: Reichmann, Aguinagalde, Strlek czy Zorman. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną kielczan 36:27.

Selekcjoner kadry narodowej, a zarazem trener Vive - Talant Dujszebajew mógł być za to zadowolony z postawy... reprezentującego barwy Górnika Marka Daćko. Powołany ostatnio do reprezentacji Polski obrotowy NMC Górnika, w meczu przeciwko Vive rzucił aż 11 bramek!

- Ten wynik to zasługa w głównej mierze moich kolegów. Nie wychodziły nam rzuty z drugiej linii, to podawali mi do koła. Ja musiałem to po prostu wykończyć. Aczkolwiek… zamieniłbym te 11 bramek na nasze zwycięstwo - skomentował po meczu świeżo upieczony reprezentant kraju.

Górnik na razie pozostaje na trzecim miejscu w tabeli grupy "pomarańczowej" - z dorobkiem 10 punktów, ale musi poczekać na mecz mającej tyle samo "oczek" Gwardii Opole. Natomiast zespół Vive umocnił się na pozycji lidera grupy "granatowej" - z kompletem 19 punktów na koncie.

NMC Górnik Zabrze - Vive Tauron Kielce 27:36 (10:18)
Górnik: Kornecki, Galia, Kicki 1 - Niedośpiał, Daćko 11, Tomczak 3, Kryński 1, Gromyko, Sluijters 5, Buszkow 1, Gliński 4, Tokj, Ścigaj, Adamuszek 1.  Trener: Ryszard Skutnik.
Vive: Szmal - Vujović, Reichmann 7, Kus, Aguinagalde 5, Jachlewski 1, Strlek 4, Bis 2, Lijewski 5, Zorman 5, Bombać 3, Djukić 4. Trener: Talant Dujszebajew.

źródło: inf. własna / PGNiG superliga.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami