Koniec marzeń o awansie. GKS Katowice przegrał baraż ze Stalą Rzeszów

FOTO: Dariusz Grabiński FOTO: Dariusz Grabiński

Nie tak wyobrażali sobie finisz sezonu kibice GKS-u Katowice. W półfinałowym meczu barażowym o awans do I ligi ich zespół przegrał ze Stalą Rzeszów i odpadł z rywalizacji o grę na zapleczu Ekstraklasy.

Katowiczanie przeżywają trudne dni. W sobotę zabrakło im jednego gola, by zapewnić sobie bezpośredni awans. Teraz swoje szanse pogrzebali już w pierwszym meczu barażowym,

W spotkaniu przeciwko Stali w powodu nadmiaru żółtych kartek pauzował Kacper Michalski. Pierwsze fragmenty spotkania bez wątpienia należały do GKS-u, który zdołał rozgrywać piłkę na połowie Stali. Już w 7. minucie Adrian Błąd przymierzył zza pola karnego i futbolówka o centymetry minęła poprzeczkę bramki gości.
Ekipa z Rzeszowa przygotowała się na grę z kontrataku i jedna z takich akcji zakończyła się uderzeniem Damiana Michalika prosto w słupek. Tym razem Bartosz Mrozek miał sporo szczęścia, niestety w 31. minucie kolejna próba Michalika odbiła się jeszcze od nogi jednego z naszych obrońców i kompletnie zmyliła Mrozka, który skapitulował.

GieKSa miała szansę na doprowadzenie do remisu dwie minuty później, lecz Piotr Kurbiel choć minął bramkarza i miał pustą bramkę, tuż przed strzałem się poślizgnął. Powodem tego była ogromna ulewa, która w przeciągu paru minut zalała boisko przy Bukowej. Przed przerwą katowiczanom nie udało się doprowadzić do wyrównania, a to Stal mogła podwyższyć, gdy w samej końcówce Damian Kostkowski przymierzył głową po kontrze swojego zespołu i piłka przeleciała tuż obok słupka.

Na drugą połowę GKS wracał więc z bardzo trudnym zadaniem. Jednak od wyjścia z szatni gracze trenera Rafała Góraka bardzo aktywnie szukali wyrównania i to oni stwarzali więcej zagrożenia na połowie przeciwnika. Ponownie jednak to Stal wykorzystała swoją sytuację. W 62. minucie Radosław Sylwestrzak dołożył nogę do wrzutki po stałym fragmencie i podwyższył prowadzenie gości. Gospodarze rzucili się do szalonych, momentami desperackich ataków. Niestety nic nie przynosiło rezultatu. W 82. minucie doskonałym refleksem popisał się Wiktor Kaczorowski, gdy na linii zatrzymał strzał głową jednego z zawodników gospodarzy.

GKS Katowice - Stal Rzeszów 0:2 (0:1)
0:1 - Michalik, 31 min.
0:2 - Sylwestrzak, 62 min.
GKS: Mrozek - Woźniak, Jędrych, Dejmek, Rogala - Pavlas (65. Pavlas), Stefanowicz (57. Urynowicz), Gałecki, Błąd, Kiebzak - Kurbiel (65. Szwedzik).

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami