Nie było łatwo, ale Jastrzębski Węgiel wygrał we Francji

Nie było łatwo, ale Jastrzębski Węgiel wygrał we Francji

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie bez problemów pokonali w meczu czwartej serii spotkań Ligi Mistrzów wicemistrzów Francji z Tuluzy. Pomarańczowi prowadzili już 2:0, ale wygraną zapewnili sobie dopiero w tie-breaku.

Początek wtorkowego meczu był wyrównany. Po ataku Nicolasa Burela gospodarze objęli prowadzenie 8:7. Potem mieli mieli nawet dwa punkty przewagi. Następnie inicjatywę przejęli jastrzębianie. W tym fragmencie seta Lukas Kampa często uruchamiał Damiana Borucha, a środkowy Pomarańczowych dokładał kolejne punkty. Na drugiej przerwie technicznej Jastrzębski Węgiel prowadził 16:13. Efektywny atak Wojciecha Sobali z piłki przechodzącej dał polskiej ekipie czteropunktowe prowadzenie (18:14).

W drugim secie długo było równo. Przy stanie 13:13 doszło do pierwszej zmiany w polskim zespole. Salvadora Hidalgo Olivę zmienił Rodrigo Quiroga. Na drugiej przerwie technicznej goście prowadzili 16:15. W końcowym fragmencie seta bardzo dobrą zmianę dał Marcin Ernastowicz. Po jego mocnych zagrywkach rywale albo przyjmowali piłkę na drugą stronę, albo dostarczali ją „za darmo”. W kontrze zaś formalności dopełniał Quiroga. I to dzięki Argentyńczykowi także drugi set zakończył się po myśli jastrzębskiej ekipy.

Dwa kolejne sety przyniosły zupełnie inne rozstrzygnięcia niż można było oczekiwać. W dwóch pierwszych partiach jastrzębianie pokazali po czyjej stronie jest siła. W trzeciej i czwartej roztrwonili dobre wrażenie jakie pozostawili po sobie. Losy rozstrzygały się w końcówkach. W czwartej po asie serwisowym Chinenyeze’a gospodarze zyskali piłki setowe i wykorzystali pierwszą z nich za sprawą Bruna Temponiego.

W tie breaku JW miał już trzypunktową przewagę (11:8, 12:9). Po pauzie  gospodarze na nowo zabrali się do gry i zmniejszyli stratę do jednego punktu (12:11). Pomarańczowi nie dali się zbić z tropu i dzięki Olivie doprowadzili do meczboli (14:11). Raz zdołali się wybronić, ale pieczęć na wygranej JW w secie i całym meczu postawił kubański przyjmujący jastrzębskiej drużyny

Spacer’s Toulouse - Jastrzębski Węgiel 2:3 (17:25, 22:25, 25:23, 25:23, 12:15)
Toulouse: Chinenyeze, Burel, Nickifor, De Amo, Basic, Zagonel, Ribbens (libero) - Temponi, Walgenwitz, Faure.
Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kampa, Boruch, Sobala, De Rocco, Hidalgo Oliva, Popiwczak (libero) - Quiroga, Ernastowicz, Turski, Strzeżek.

Źródło: pls.pl/jastrzebskiwegiel.pl

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami