Demolka w Lidze Mistrzów. Pomarańczowi rozbili Halkbank Ankara
Od mocnego uderzenia rozpoczęli start w Lidze Mistrzów siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi potrzebowali zaledwie zaledwie 75 minut, by w trzech setach pokonać turecki Halkbank Ankara.
Przed meczem przypominano pojedynku zespołów obu klubów sprzed sześciu lat, kiedy to jastrzębianie pod wodzą trenera Lorenzo Bernardiego mierzyli się z naszpikowaną gwiazdami światowej siatkówki drużyną ze stolicy Turcji. W ekipie Halkbanku grali wówczas tacy zawodnicy jak Osmany Juantorena, Matej Kazijskiy czy brazylijski rozgrywający Raphael Oliveira. Wówczas mecze te były pojedynkami europejskich gigantów. Oba zespoły występowały wówczas w turnieju finałowym Ligi Mistrzów.
O tym, że z tureckiego teamu został tylko szyld można było szybko przekonać się w środowy wieczór. W obecnym zespole Halkbanku ze świecą szukać zawodników, którzy znaczyliby coś poza Turcją. Pomarańczowi, mimo że nie występowali w najsilniejszym składzie (bez Juliena Lyneela, Dawida Konarskiego i Jurija Gladyra) od początku dominowali na boisku. Goście mieli ogromne problemy w przyjęciem zagrywki i wyprowadzeniem skutecznej kontry. Jastrzębianie bez większego wysiłku wygrali dwa sety i w trzecim mogli pozwolić sobie na chwilę rozluźnienia. Trener Slobodan Kovac dokonał w składzie kolejnych zmian. Na boisku pojawili się Dominik Depowski, Piotr Hain, Paweł Rusek. Szansę debiutu w pierwszym zespole Jastrzębskiego Węgla dostał nawet zaledwie 18-letni Dawid Gruszczyński, rozgrywający w klubowej Akademii Talentów.
Również w trzeciej partii przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. Cały mecz trwał 75 minut, a opuszczający halę kibice byli przekonani, że zespół z Turcji nie poradziłby sobie w PlusLidze.
Jastrzębski Węgiel - Halkbank Ankara 3:0 (25:17, 25:17, 25:21)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Fornal, Vigrass, Bucki, Fromm, Szalacha, Popiwczak (libero) - Konarski, Gruszczyński, Hain, Rusek (libero), Depowski.
Halkbank: Seganow, Gökgöz, Capkinoglu, Toy, Bahow, Aydin - Yesilbudak, Cam, Döne, Ergün, Bayram.