Niełatwa przeprawa mistrzów Wyróżniony

Niełatwa przeprawa mistrzów

Drużyna Jastrzębskiego Węgla po niezwykle zaciętym meczu pokonała Steam Hermapol Norwida Częstochowa i po 20. kolejkach nadal jest liderem siatkarskiej PlusLigi. Pomarańczowi udanie zrewanżowali się ekipie spod Jasnej Góry za sensacyjną porażkę w pierwszej części sezonu.

Jastrzębianie przystąpili do tego meczu żadni rewanżu za sensacyjną porażkę w pierwszej rundzie pod Jasną Górą. Wprawdzie znów w wyjściowej szóstce zabrakło Benjamina Toniuttiego, który nadal dochodzi do pełnej dyspozycji po kontuzji, jakiej nabawił się pom powrocie do treningów po świętach, ale co raz lepiej układa się ich gra pod kierownictwem Juana Finolego. Premierowy set był bardzo zacięty. Goście z Częstochowy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony prowadząc przez długi czas. Pomarańczowi po raz pierwszy objęli prowadzenie po ataku Łukasza Kaczmarka (18:17) i nie oddali go do końca.

Goście z Częstochowy nie załamali się niekorzystnym dla nich obrotem sprawy. Od początku drugiej partii grali bardzo konsekwentnie stawiając przede wszystkim na duże ryzyko w zagrywce. Gdy prowadzili 14:9 wydawało się, że przewaga ta jest bezpieczna. Tymczasem za sprawą serii świetnych serwisów Timothee Carla mistrzowie Polski zdobyli sześć punktów z rzędu. Chyba nikt z obecnych w jastrzębskiej hali nie spodziewał się, że po takiej serii Pomarańczowi wypuszczą wygraną z rąk. Tymczasem podwójna zmiana, na którą zdecydował się trener Cezar Douglas Silva wprowadzając na boisko Tomasza Kowalskiego i Mateusza Borkowskiego przyniosła ekipie Norwida efekt w postaci odrobienia strat i przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę.

W trzecim secie zespół trenera Marcelo Mendeza wzmocnił zagrywkę i na efekty nie trzeba było długo czekać. W dodatku, kiedy widmo straty punktu zajrzało jastrzębianom głęboko w oczy na boisku pojawił się Toniutti. Wygrana do 17 jest tego najlepszą wykładnią.

W czwartej partii już żartów nie było. Drużyna z Częstochowy znów zawiesiła wysoko poprzeczkę wymagań wobec mistrzów kraju. Co jednak najważniejsze ci sprostali jej bez zarzutu. W końcowych fragmentach doszło do sporego zamieszania, którego sprawcą był sędzia Piotr Skowroński. Arbiter nieco pospieszył się z użyciem gwizdka po obronie Jakuba Popiwczaka. Akcję trzeba było powtórzyć, ale zagrywający Patrik Indra nie wytrzymał ciśnienia i posłał piłkę w aut.

Jastrzębski Węgiel - Steam Hermapol Norwid Częstochowa 3:1 (25:23, 21:25, 25:17, 25:23)
Jastrzębski Węgiel: Finoli, Fornal, Huber, Kaczmarek, Carle, Brehme, Popiwczak (libero) - Żakieta, Toniutti, Kufka.
Norwid: Żygadło, Ebadipour, Adamczyk, Indra, Lipiński, Popiela, Masłłowski (libero) - Borkowski, Kowalski, Sługocki, Kogut, Schmidt.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami