Zwycięski ROW
ROW 1964 Rybnik "zgodnie z planem" zainkasował komplet punktów w meczu z Olimpią Zambrów i dzięki temu wydostał się na razie ze strefy spadkowej oraz zbliżył do swojego rywala na dwa punkty.
Olimpia przyjechała na Śląsk mocno przestraszona i tylko nieskuteczności Sebastiana Musiolika, Przemysława Brychlika i Dominika Budzika zawdzięcza, iż po pół godzinie gry nie przegrywała już trzema bramkami, ale "co się odwlecze to nie uciecze". W 33. minucie gry po zamieszaniu z powodu rzutu rożnego do piłki doszedł Dawid Bober i uderzeniem od słupka pokonał Arkadiusza Fabiańskiego - młodszego brata naszego reprezentacyjnego golkipera - Łukasza.
W II połowie podopieczni Piotra Piekarczyka nie mieli już tylu doskonałych okazji, starali się raczej kontrolować sytuację na boisku, a po nieco ponad godzinie gry podwyższyli swoje prowadzenie. W tej sytuacji, najlepiej w polu karnym zachował się Brychlik. W 82. minucie rybniczanie powinni prowadzić 3:0, ale potężna bomba Budzika przeleciała nad poprzeczką bramki gości z Zambrowa. W całym spotkaniu piłkarze Olimpii nie stworzyli sobie ani jednej 100 % sytuacji!
ROW 1964 Rybnik - Olimpia Zambrów 2:0 (1:0)
(Dawid Bober 33, Przemysław Brychlik 68)
ROW 1964: Kajzer - Janik, Bober, Jarabica, Gojny - Budzik (86' Koleczko), Jary, Zganiacz, Musiolik (90' Spratek), Jaroszewski (85' Siwek) - Brychlik (89' Gładkowski).
Olimpia: Fabiański - Kotus, Kołodziejski (46 Michałowski), Cyfert, Grzybowski - Bach, Kuczałek, Osoliński (77 Włodarczyk), Przybylski, Zieliński (71 Falon) - Piasecki.
żółte kartki: Bober, Jary, Brychlik - Piasecki.