Po bezbramkowej pierwszej połowie nie zanosiło się na dramatyczna końcówkę. Kiedy na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Górnik po trafieniach Szymona Matuszka i Igora Angulo prowadził różnicą dwóch goli wydawało się, że bez problemów awansuje do ćwierćfinału. Tymczasem goście z Nowego Sącza nie zamierzali rezygnować. Najpierw po trafieniu Aleksandara Kolewa zdobyli kontaktowego gola, a w 90. minucie wywalczyli rzut karny. Do piłki podszedł Kolew, ale jego intencje wyczuł Tomasz Loska i obronił strzał z jedenastu metrów. Próbujący zapobiec dobitce Erik Grendel interweniował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki.

W dogrywce gospodarze dopięli swego. Po kombinacyjnej akcji z udziałem Matuszka, Urynowicza i Angulo ten ostatni zdobył trzeciego gola dla Górnika.

Górnik Zabrze - Sandecja Nowy Sącz 3:2 (0:0, 2:2)
1:0 - Matuszek, 64 min.
2:0 - Angulo, 75 min.
2:1 - Kolew, 85 min.
2:2 - Grendel, 90 min. (samobójczy)
3:2 - Angulo, 99 min.
Górnik: Loska - Ambrosiewicz, Wieteska, Suarez, Koj (112. Wolniewicz) - Kądzior (76. Grendel'), Matuszek, Żurkowski, Kurzawa - Ł. Wolsztyński (80. Urynowicz), Angulo.