Pierwsze trening siatkarzy Jastrzębskiego Węgla z trenerem Ferdinando de Giorgim
Ferdinando De Giorgi po raz pierwszy poprowadził trening drużyny Jastrzębskiego Węgla. Jako że nie były to zajęcia czysto siatkarskie nowy szkoleniowiec Pomarańczowych skupił się na monitorowaniu pracy w siłowni oraz indywidualnych rozmowach z zawodnikami.
- Moje pierwsze wrażenia z pobytu w klubie? Mogą być tylko pozytywne. Znam to miejsce bardzo dobrze – przyznał na wstępie włoski szkoleniowiec, który poznał jastrzębską halę, kiedy prowadził ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Włoch przejmuje Pomarańczowych w trudnym momencie, bo po porażce w Kazaniu z najlepszą drużyną świata Zenitem i krótko przed niedzielnym meczem z wicemistrzem Polski PGE Skrą Bełchatów.
- Teraz najważniejszy jest spokój, wzajemne zaufanie i praca nad polepszeniem gry zespołu. Ta drużyna ma w sobie ducha rywalizacji. Trzeba go pokazać i spróbować poprawić sytuację – uważa „Fefe” De Giorgi.
Niezwykle utytułowany szkoleniowiec ma świadomość tego, że przed pojedynkiem w Bełchatowie trudno mu będzie odcisnąć swoje piętno na drużynie. Po meczu w Bełchatowie siatkarze Jastrzębskiego Węgla będą mieli dziesięć dni przerwy, a kolejne starcie, w Lidze z Zenitem Kazań, czeka ich dopiero 31 stycznia.
- Mam swoją filozofię pracy i pomysł na siatkówkę. Chcę, żeby zespół podążał za mną, ale zdaję sobie sprawę, że do pierwszego meczu w roli trenera Jastrzębskiego Węgla czasu zostało niewiele. W niedzielę zawodnicy muszą zagrać z wiarą we własne umiejętności. Dopiero po tym spotkaniu będzie można coś więcej zrobić, dokonać ewentualnych zmian, jeśli będzie taka potrzeba – mówi były selekcjoner reprezentacji Polski.
Co zdecydowało o tym, że podjął się pracy w Jastrzębskim Węglu, na dodatek przejmując drużynę w trakcie sezonu?
- Przede wszystkim pragnienie powrotu do polskiej ligi. Polska to najlepsze miejsce do pracy w siatkówce. Ponadto, przekonała mnie oferta, którą złożył mi prezes Klubu. W tym Klubie stawia się na jakość, jest ciągłe dążenie do poprawy i gry na wysokim poziomie. To mnie przekonało – wyjaśnia trener De Giorgi.
Włoski opiekun Pomarańczowych ma też bardzo dobre zdanie o jastrzębskich kibicach.
– Ta hala to chyba najgorętsze miejsce do gry w PlusLidze. Będąc przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla, zawsze tutaj grało się bardzo ciężko. Cieszę się, że teraz będę miał miejscowych fanów po swojej stronie – uśmiecha się nowy trener Jastrzębskiego Węgla.
Źródło: jastrzebskiwegiel.pl