GKS Katowice: znów porażka po tie-breaku
Piąty mecz, piąty tie-break i wciąż tylko jedna wygrana - tak wygląda bilans dokonań w bieżącym sezonie PlusLigi siatkarzy GKS-u Katowice. W sobotę (16 listopada) katowiczanie przegrali w Szopienicach z Cuprum Lubin.
Katowiczanie udanie rozpoczęli premierowego seta i konsekwentnie zaczęli budować przewagę. Lubinianie mieli nieco problemów w przyjęciu co później rzutowało na ich ofensywną grę. Z kolei w ekipy GKS-u nie do zatrzymania w ataku był Jakub Jarosz. Rywale w końcówce zniwelowali straty do dwóch „oczek” (20:22), ale ostatnie słowo należało do gospodarzy.
Drugą partię przyjezdni rozpoczęli od prowadzenie 4:1 i nie oddali go już do końca. Z bardzo dobrej strony prezentował się Bartłomiej Lipiński i Jakub Ziobrowski. Katowiczanie rzucili się w pogoń za rywalem, ale nie byli w stanie zniwelować kilku punktowej przewagi. W kolejnym secie „miedziowi” poszli za ciosem i również od początku nadawali ton wydarzeniom na boisku. Miejscowi zmniejszyli dystans do jednego punktu (20:21) ale końcówka należała już do Cuprum. Walka na całego rozgorzała w czwartym secie. Początkowo nieznacznie przeważali goście, ale od stanu 17:16 inicjatywę przejęli katowiczanie i doprowadzili do tie-breaka. W nim od mocnego uderzenia zaczęła ekipa z Lubina prowadząc 6:1. Zespół trenera Dariusza Daszkiewicza miał duże problemy ze skończeniem ataków, natomiast rywale byli niemal bezbłędni w kontratakach. Przewaga Cuprum rosła jak na drożdżach. Miejscowi takiej straty nie byli już w stanie odrobić.
GKS Katowice - Cuprum Lubin 2:3 (25:20, 22:25, 21:25, 25:23, 10:15)
GKS: Firlej, Szymura, Nowakowski, Jarosz, Kwasowski, Zniszczoł, WTatten (libero) - Buchowski, Drzazga, Musiał, Fijałek.
Cuprum: Tavares, Lipiński, Smoliński, Ziobrowski, Dvoranen, Morozou, Gruszczyński (libero) - Gorzkiewicz, Maruszczyk, Zawalski.