To nie była łatwa przeprawa: Jastrzębski Węgiel pokonał MKS Będzin

FOTO: jastrzebskiwegiel.pl FOTO: jastrzebskiwegiel.pl

Zespół Jastrzębskiego Węgla odniósł kolejne zwycięstwo w rozgrywkach siatkarskiej PlusLigi. Pomarańczowi, nie bez kłopotów, pokonali zajmującą ostatnie miejsce w tabeli drużynę MKS-u Będzin.

W porównaniu do niedzielnego meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle jastrzębski zespół rozpoczął spotkanie z MKS-em z trzema zmianami w składzie. W środę od początku swoją szansę dostali: Jakub Bucki, Szymon Biniek, Lukas Kampa oraz wracający po kontuzji Łukasz Wiśniewski. Szybko jednak konieczna była zmiana. Wiśniewskiego zastąpił Michał Szalacha. Widocznie, to jeszcze nie czas, by"Wiśnia" po przebytym urazie mógł już zaczynać spotkania w wyjściowej szóstce.

Emocje w pierwszym secie zanim się zaczęły to już się skończyły. Zespół Jastrzębskiego Węgla już na początku premierowego seta objął prowadzenie 8:1. Tej przewagi nie oddał już do końca. Gra wyrównała się w drugiej odsłonie. Jastrzębianie mocno spuścili z tonu, zwłaszcza w elemencie zagrywki. Gościom minęła trema i podjęli równorzędną walkę z faworytami. W efekcie napędzili im trochę strachu, bowiem wygrali drugiego seta, a i w trzecim byli bliscy sprawienia niespodzinaki.

Podopieczni trenera Luka Reynoldsa dopiero w czwartej odsłonie wrócili do gry na swoim poziomie. W efekcie losy seta, a co za tym idzie całego meczu, były rozstrzygnięte. Szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla miał zarazem okazję by dać pograć na nie co dłuższym dystansie wychowankom Akademii Talentów - Michałowi Gierżotowi i Patrykowi Cichoszowi-Dzydze.

Jastrzębski Węgiel - MKS Będzin (25:17, 23:25, 25:23, 25:14))
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Louati, Gladyr, Bucki, Szymura, Wiśniewski, Bieniek (libero) - Szalacha, Popiwczak (libero), Girżot, Cichosz-Dzyga.
MKS: Thiago, Ademar, Szmidt, Faryna,, Sobański, Kalembka, Gregorowicz (libero) - Teklak, Bobrowski, Godlewski, Ratajczak, Gawryszewski, Makowski.

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami