Mistrzowie Polski pokazali klasę. Przerwali serię siedmiu wygranych AZS-u Olsztyn
To miał być hitowy mecz 10. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Trzeci w tabeli AZS Olsztyn podejmował zajmującą drugie miejsce drużynę Jastrzębskiego Węgla. Mistrzowie Polski nie dali gospodarzom jednak żadnych szans.
Po wyrównanym początku, w środkowej części premierowej partii wyraźną przewagę uzyskali jastrzębianie. Kluczowa dla losów seta okazała się punktowa seria od stanu 12:13 do 12:18 przy zagrywkach Trevora Clevenota. Gospodarze nie byli później w stanie odrobić tej straty. Jastrzębianie grali lepiej w ataku, dobrze prezentowali się też w polu serwisowym.
Druga odsłona miała podobny scenariusz. Później znów ton wydarzeniom na boisku nadawali goście, z dobrze dysponowanym Janem Hadravą na czele. Czech zasłużenie odebrał po meczu statuetkę dla najlepszego gracza. Zdobył w całym meczu 21 punktów (18 w ataku przy 56-procentowej skuteczności, 2 asy serwisowe i 1 blok).
Trzecia odsłona od początku przebiegała pod dyktando gości (3:8, 7:14). Olsztynianie jeszcze zerwali się do walki, zmniejszyli punktowy dystans i trener Andrea Gardini przy stanie 10:14 poprosił o czas. Zrywy gospodarzy nie przyniosły jednak wymiernego efektu. Mistrzowie Polski spokojnie zmierzali po zwycięstwo.
Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel 0:3 (21:25, 18:25, 20:25)
AZS: Filrej, DeFalco, Jakubiszak, Butryn, Andringa, Poręba, Gruszczyński (libero) - Król, Siwczyk.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Hadrava, Clevenot, Gladyr, Popiwczak (lbero) - Szymura, Tervaportti.