Ważna wygrana Jastrzębskiego Węgla w Zawierciu
Trwa zwycięska seria siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi w imponującym stylu zrewanżowali się ekipie Aluronu CMC Warty Zawiercie za porażkę z pierwszej części sezonu.
Pierwszy set był prawdziwym koncertem gry w wykonaniu gospodarzy. Zaczął atakiem Miłosz Zniszczoł, skończył blokiem Dawid Konarski. W połowie partii było 16:11. Jastrzębianie ryzykowali na zagrywce. ale nie przynosiło to efektu. Oddali sześć punktów po błędach, a po stronie zysków mieli zero. Siedem punktów dla Warty zdobył Facundo Conte. Goście robili co mogli, ale byli bezradni wobec świetnej postawy gospodarzy.
W drugiej odsłonie role się odwróciły. Tym razem mieliśmy koncert, ale zupełnie w innym wydaniu. Goście szybko otrząsnęli się po niepowodzeniu. Jastrzębianie z akcji na akcję rozkręcali się i spokojnie narzucili swój styl gry. Po bloku na Tomaszu Fornalu był remis 4:4, ale niebawem goście prowadzili już 17:10. Trener zawiercian prosił o przerwy, ale nie były one w stanie wybić przeciwnika z uderzenia. Seta zakończył Jan Hadrava, a po dwóch setach miał na koncie dziesięć punktów, a o jedno oczko mniej zdobył Trever Clevenot.
W trzecim secie po autowej zagrywce Fornala gospodarze prowadzili 16:14 i nic nie wskazywało, że nastąpi gwałtowane załamanie ich gry. Jurij Gładyr doprowadził do remisu 16:16, ale to nie był koniec kłopotów zawiercian. Stracili oni kolejne pięć punktów. Blok na Zniszczole dał wynik 16:21. Jastrzębianie już tej przewagi nie wypuścili z rąk.
W czwartej partii podopieczni trenera Andrei Gardiniego dominowali już od początku. Clevenot i Hadrava zdobyli po 17 pkt, ale nie tylko oni stanowili o sile ofensywnej mistrza Polski. Jastrzębianie wracają do swojego mistrzowskiego stylu gry.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:16, 18:25, 18:25, 17:25)
Warta: Tavares, Conte, Zniszczoł, Konarski, Orczyk, Niemiec, Żurek (libero) - Cavana, Malinowski, Depowski.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Wiśniewski, Hadrava, Clevenot, Gladyr, Popiwczak (libero).