Przerwana seria Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi przegrali z Cuprum Lubin
Po czterech zwycięstwach z rzędu siatkarze Jastrzębskiego Węgla znaleźli pogromców. Pomarańczowi przegrali we własnej hali z Cuprum Lubin.
Drugi raz z rzędu jastrzębianie musieli radzić sobie bez Macieja Muzaja. Podstawowy atakujący Pomarańczowych, podobnie jak to było kilka dni wcześniej, nie był w stanie zagrać z powodu urazu barku. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane. W końcówce premierowej partii obie drużyny miały szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Za drugim razem wykorzystali ją goście za sprawą dwóch świetnych serwisów Roberta Tahta.
W drugim secie jastrzębianie prowadzili już 23:20, by chwilę później stracić cztery punkty z rzędu. Dopiero wtedy po dwóch kontrach wygraną zapewnił im Salvador Higdalgo Oliva. Co ciekawe po dwóch setach zespół trenera Marka Lebedewa nie miał na swoim koncie ani jednego punktu zdobytego blokiem!
Po przerwie lepiej zaprezentowali się jastrzębianie. Początek trzeciego seta w ich wykonaniu był piorunujący. Szybko zrobiło się 9:0 i chyba nikt nie miał wątpliwości kto wygra tę partię. Później jednak inicjatywę przejawili siatkarze z Lubina. Skuteczność zatracił Oliva, a bez niego gra Jastrzębskiego Węgla sporo traci na wartości.
Cuprum okazało się mieć więcej atutów. Goście wygrali czwartego seta, a następnie tie-breaka. Warto dodać, że przed meczem uczczono minuta ciszy pamięć górników, którzy zginęli w wypadku w kopalni Rudna w Polkowicach należącej do KGHM czyli głównego sponsora lubińskiego klubu.
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 2:3 (24:26, 26:24, 25:12,16:25, 11:15)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Touzinsky, Kosok, Strzeżek, Oliva, Boruch, Popiwczak (libero) – Sobala, Ernastowicz, Bachamtiuk, de Rocco, Gil.
Cuprum: Łomacz, Taht, Hain, Kaczmarek, Pupart, Bohme, Rusek (libero) – Gorzkiewicz, Malinowski, Koumentakis.