Efektowne zwyciestwa Górnika Zabrze i GKS-u Tychy

Efektowne zwyciestwa Górnika Zabrze i GKS-u Tychy

Górnik Zabrze rozgromił Chojniczankę Chojnice 6:1, a GKS Tychy pokonał Znicza Pruszków 4:1 w piątkowych meczach I ligi.

Górnik zagrał koncertowo, szczególnie od zdobycia drugiego gola. Wielu piłkarzy zasłużyło na słowa uznania, ale palmę pierwszeństwa trzeba przyznać Rafałowi KurzawieIgorowi Angulo. W 5. minucie pierwszy z nich oddał kapitalny strzał zza linii pola karnego. Było 1:0. Górnik na kwadrans oddał inicjatywę, częściej przy piłce byli goście, ale to zabrzanie byli tego dnia do bólu skuteczni. Na 2:0 podwyższył Bartosz Kopacz, który oddał silny strzał głową po doskonałym dośrodkowaniu Kurzawy z rzutu wolnego. To pierwszy gol Kopacza w tym roku. Goście mieli swoją okazję po strzale Andrzeja Rybskiego w poprzeczkę, ale przed przerwą trzeci cios zadali gospodarze. Łukasz Wolsztyński wypuścił w "uliczkę" Angulo, ten "nawinął" rywala i trafił w "okno". Gol "stadiony świata".

Druga połowa nie zaczęła się dla Górnika dobrze, bowiem trwała zaledwie 34. sekundy, kiedy Michał Jakóbowski wszedł w przerwie za byłego gracza zabrzan Pawła Golańskiego i pokonał Tomasza Loskę. Górnik jednak momentalnie odzyskał inicjatywę i regularnie stwarzał zagrożenie pod bramką gości. Od tej pory do siatki trafiał już tylko Angulo. Dwa razy z rzutów karnych -  faulowani byli Kurzawa i Urynowicz, ten drugi w pierwszym kontakcie z piłką. Te trafienia przedzielił kolejny strzał pod poprzeczkę po świetnej akcji i dośrodkowaniu Bartłomieja Olszewskiego.

Górnik Zabrze – Chojniczanka Chojnice 6:1 (3:0)
1:0 – Kurzawa, 5 min.
2:0 – Kopacz, 34 min.
3:0 – Angulo, 38 min.
3:1 – Jakóbowski, 46 min.
4:1 – Angulo, 52 min. (karny)
5:1 – Angulo, 59 min.
6:1 – Angulo, 68 min. (karny)
Górnik: Loska – Wolniewicz, Kopacz, Suarez, Olszewski – Matuszek, Żurkowski – Arcon, Kurzawa (81. Ambrosiewicz) – Angulo (88. Nowak), Wolsztyński (67. Urynowicz).

Efektowne zwycięstwo odniósł zespół GKS-u Tychy. Worek z bramkami rozwiązał w 20. minucie Radosław Pruchnik. Doświadczony pomocnik przejął piłkę w szesnastce pruszkowian, minął przeciwnika i lekkim, ale mierzonym uderzeniem pokonał Piotra Misztala. Dla zawodnika wypożyczonego z Górnika Łęczna był to premierowy gol dla tyskiego zespołu.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy miały miejsce kluczowe dla losów tego meczu wydarzenia. W 54. minucie po dużym zamieszaniu pod bramką GKS, akcja niemal natychmiast przeniosła się pod drugie pole karne, a kontratak gospodarzy minimalnym uderzeniem obok słupka zakończył Marcin Radzewicz. Sto dwadzieścia sekund później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Maksymilian Banaszewski, a podopieczni Jurija Szatałowa ponad pół godziny grali w liczebnej przewadze.
Dokładnie po godzinie spotkania na strzał zza pola karnego zdecydował się Jakub Świerczok, a piłka po mocnym i precyzyjnym uderzeniu wpadła po raz drugi do siatki. Napastnik GKS w kolejnych minutach tego pojedynku kontynuował swój popis strzelecki. "Świeży" pokonał Misztala w 68. i 85. minucie, kompletując tym samym klasycznego hat-tricka. Najskuteczniejszy piłkarz GKS-u  ma już na swoim koncie dziesięć ligowych trafień w obecnych rozgrywkach.

Podopiecznych Andrzeja Prawdy stać było jedynie na honorową bramkę, zdobytą w 90. minucie gry. Podanie z lewej strony wykorzystał Przemysław Kita, finalizując akcję Znicza z najbliższej odległości.

GKS Tychy – Znicz Pruszków 4:1 (1:0)
1:0 – Pruchnik, 20 min.
2:0 – Świerczok, 60 min.
3:0 – Świerczok, 68 min.
4:0 – Świerczok, 86 min.
4:1 – Kita, 90 min.
GKS: Florek – Mańka, Boczek, Tanżyna, Szywacz (56. Machovec) – Kowalski (86. Zasavitchi), Mączyński, Pruchnik, Grzeszczyk, Radzewicz (83. Błanik) – Świerczok.

Żródło: gornikzabrze.pl/gkstychy.info

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami