Kibice wracają na trybuny, a nasi do formy? - zestaw par 33. kolejki eWinner II ligi

Od najbliższego weekendu na trybunach ponownie zasiądą fani, ale na razie w ograniczonej ilości - do 1/4 pojemności stadionów. Miejmy nadzieję, że wraz z powrotem kibiców poprawia się także wyniki dwóch naszych przedstawicieli.

GKS Katowice w hicie 33. serii gier podejmie na Bukowej Wigry Suwałki i jeśli nie chce zostać doścignięty przez Chojniczankę, to musi zainkasować komplet punktów. Od wielu tygodni smaku zwycięstwa nie zaznała Skra Częstochowa. Być może uda się to Skrzakom w Grudziądzu, w potyczce z walcząca o życie Olimpią?

Dodatkowe informacje

Czytaj dalej...

Coraz mniej czasu, ale w końcu z kibicami! - zestaw par 30. kolejki Fortuna I ligi

W 30.serii gier wicelider GKS Tychy jeśli poważnie myśli o bezpośrednim awansie, to musi z Legnicy przywieźć punkty. Miedź ciągle ma szanse, żeby zakwalifikować się do baraży. Równie ważny pojedynek przed jastrzębskim GKS-em, który na własnym stadionie podejmie inny zespół walczący o utrzymanie - Stomil Olsztyn

W najgorszej, ale jeszcze nie beznadziejnej sytuacji znajduje się Zagłębie Sosnowiec, które nie dość, że jest przedostatnie, z zaledwie 3. punktami przewagi nad Bełchatowem, to jeszcze w dodatku jest targane aferą z Patrykiem Małeckim. W takiej atmosferze Zagłębiakom przyjdzie walczyć z Chrobrym w Głogowie. Przypomnijmy, iż od tego weekendu na trybuny w końcu wracają kibice, w ilości 25% pojemności stadionów!

Dodatkowe informacje

Czytaj dalej...

Niespodzianka w Łodzi. Czerwone Zagłębie ze wstydu - wyniki 29. kolejki Fortuna I ligi

Bardzo cenne zwycięstwo w kontekście walki o awans odniósł GKS Tychy, który na własnym boisku pokonał 3:1 kontrkandydata - Górnika Łęczna. Co ciekawe wszystkie bramki w tym meczu strzelali gospodarze. Z ogniem coraz bardziej igra Zagłębie Sosnowiec, które po bramce samobójczej Piotr Polczaka przegrało mecz z Radomiakiem Radom. Zagłębiacy mają tylko 3 punkty przewagi nad ostatnim GKS-em Bełchatów!

Niesamowite emocje mieliśmy w niedzielę w Łodzi. GKS Jastrzębie fatalnie rozpoczął spotkanie z ŁKS-em. Najpierw stracił gola z karnego, a za chwile za dwie żółte kartki z boiska wyleciał wracający po długiej kontuzji stoper Michał Bojdys i goście musieli przez prawie 70 minut walczyć w osłabieniu. Jeszcze ciekawiej było w samej końcówce, w której głównym anty, a następnie bohaterem został Damian Rumin. Najlepszy strzelec GKS 1962 w 85. minucie nie wykorzystał rzutu karnego, ale w doliczonym czasie gry noga mu już nie zadrżała i zapewnił swojej drużynie bardzo cenny remis.

Dodatkowe informacje

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami