Mecz w Zabrzu rozpoczął się idealnie dla gospodarzy. Już w 4. minucie gry Górnik otworzył wynik tego spotkania. Świetnie na prawej stronie boiska indywidualną akcję przeprowadził Lukas Podolski, podał jeszcze do Taofeeka Ismaheela, a ten odegrał mu w pole karne. W tej sytuacji były reprezentant Niemiec nie mógł się pomylić. GieKSa ruszyła do odrabiania strat, ale jej akcjom brakowało wykończenia. Blisko wyrównania był Oskar Oskar Repka, ale jego uderzenie trafiło w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się tak samo jak pierwsza. Górnik potrzebował jeszcze o minutę mniej na strzelenie gola, ponieważ już w 48. minucie zrobiło się 2:0 po strzale Josemy. Południowiec wykonał dobitkę strzału Ismaheela zablokowanego przez Repkę. Jeżeli katowiczanie liczyli jeszcze na uratowanie wyniku, to nadzieja zgasła w 64. minucie. Podolski oddał drugi strzał do bramki katowiczan, a przy wyniku 3:0 Górnik miał komplet punktów praktycznie w kieszeni. Lider zabrzan niebawem opuścił boisko i zobaczył już dość spokojną końcówkę spotkania z ławki.

Górnik Zabrze - GKS Katowice 3:0 (1:0)
1:0 - Podolski, 4 min.
2:0 - Josema, 48 min.
3:0 - Podolski, 64 min.
Górnik: Szromnik - Sanchez (82, Szala), Szcześniak, Josema, Janża - Ismaheel (82. Olkowski), Hellebrand, Rasak, Lukoszek (71. Ambros) - Podolski (71. Furukawa), Zahović (67. Buksa).
GKS Katowice: Kudła - Wasielewski (69. Czerwiński), Kuusk, Jędrych, Komor - Rogala, Błąd (69. Mak), Kowalczyk, Nowak (82. Bród), Repka (60. Milewski) - Bergier (60. Galan).

Spotkanie w Łodzi od początku nie miało wielkiego tempa, a bramka dla gospodarzy padła w dziwnych okolicznościach w 12. minucie. Strzelał z dystansu Kamil Cybulski, piłkę odbił Frantisek Plach, następie dopadł do niej Imad Rondić i trafił do siatki. Początkowo sędzia Łukasz Kuźma pokazał pozycję spaloną Bośniaka, ale po analizie VAR wyszło, że akurat on na spalonym nie był i gol został uznany.

Gliwiczanie starali się stwarzać zagrożenie raczej po dośrodkowaniach lub stałych fragmentach gry. Konkretów jednak brakowało. Najgroźniejszą akcją gości w pierwszej połowie była ta z 37. minuty, kiedy to w łódzkim polu karnym Maciej Rosołek zgrywał głową piłkę do Jorge Felixa, który zewnętrzną częścią stopy uderzył nad poprzeczką bramki Rafała Gikiewicza.

Widzew Łódź - Piast Gliwice 1:0 (1:0)
1:0 - Rondić, 12 min.
Piast: Plach - Pyrka, Huk, Czerwiński, Drapiński (74. Mokwa) - Tomasiewicz, Dziczek (83. Katsantonis) - Kądzior (60. Szczepański), Chrapek (60. Piasecki), Felix - Rosołek (74. Rosołek).

Wyniki pozostałych spotkań 9. kolejki:

Radomiak - Korona Kielce 4:0 (2:0)
1:0 - Rocha, 7 min.
2:0 - Peglow, 12 min.
3:0 - Rocha, 46 min.
4:0 - Rocha, 79 min.

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
1:0 - Gorgon, 67 min.

Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:2 (1:1)
1:0 - Kossidis, 6 min.
1:1 - Ghita, 15 min.
1:2 - Kakabadze, 67 min.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 3:2 (1:1)
1:0 - Silva, 13 min.
1:1 - Wjunnyk, 16 min.
1:2 - Chłań, 59 min.
2:2 - Imaz, 72 min.
3:2 - Skrzypczak, 76 min. (karny)

Stal Mielec - Motor Lublin 1:0 (0:0)
1:0 - Krykun, 50 min.

Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin 5:1 (1:1)
1:0 - Koczerhin, 10 min.
1:1 - Mróz, 33 min.
2:1 - Brunes, 53 min.
3:1 - Berggren, 81 min.
4:1 - Otueno, 86 min.
5:1 - Berggren, 89 min.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
1:0 - Szymczak, 68 min.

Zestaw par 10. kolejki: 27 września (piątek): GKS Katowice - Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk - Widzew Łódź, 28 września (sobota): Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice, Motor Lublin - Śląsk Wrocław, Legia Warszawa - Górnik Zabrze, 29 września (niedziela): Zagłębie Lubin - Radomiak, Korona Kielce - Lech Poznań, Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok, 30 września (poniedziałek): Cracovia - Stal Mielec.