Drużyna GKS 1962 Jastrzębie nie traci impetu po awansie z III ligi. Po inauguracyjnym rozgromieniu spadkowicza MKS-u Kluczbork, tym razem podopieczni Jarosława Skrobacza udowodnili swoją wyższość w nadmorskim Wejherowie. W starciu z miejscowym Gryfem przewaga śląskiego beniaminka, zwłaszcza w I połowie nie podlegała dyskusji.

Jednakże mimo wielu dogodnych okazji goście z Jastrzębia tylko raz ulokowali futbolówkę w sieci doświadczonego Wiesława Ferry. W 32. minucie, w zamieszaniu podbramkowym, uczynił to po raz drugi w tym sezonie - Daniel Szczepan. Wiele niewykorzystanych okazji mogło się zemścić na zespole GKS-u 1962 - na szczęście pod koniec spotkania sprawę w swoim stylu załatwił kapitan zielono-czarno-żółtych.

Popularny "Carlos" w swoim stylu "zatańczył" z wejherowskimi obrońcami i kapitalnym uderzeniem z lewej nogi w okienko bramki Gryfa - ustalił zasłużoną wygraną swojej drużyny. Dla Jadacha to także druga bramka w aktualnych rozgrywkach. Rewelacyjny beniaminek z Jastrzębia z kompletem punktów i 7. bramkami na koncie jest w dalszym ciągu liderem II ligi.

Już w piątek swoje pierwsze wygrane w nowym sezonie zanotowały pozostałe śląskie ekipy. Najpierw Rozwój Katowice w obecności ministra sportu i turystyki - Witolda Bańki zasłużenie pokonał zawodzącego spadkowicza z I ligi - Wisłę Puławy. Bardzo odmłodzony skład osobowy trenera Marka Koniarka po ładnych golach Kamila Łączka w 29. minucie i  Przemysława Mońki w 49. minucie  - odniósł pierwszą wygraną w nowym sezonie i tym samym zmazał plamę z inauguracyjnej porażki w Poznaniu z Wartą. 

Także drużyna Piotra Piekarczyka bez problemu pokonała gości z Olimpii Elbląg. Piłkarze ROWu 1964 Rybnik przez większą część spotkania posiadali wyraźną przewagę, a wygraną 3:1 zapewnili sobie w przeciągu zaledwie 10. minut. Najpierw przed gwizdkiem na przerwę Kacpra Tułowieckiego pokonali Kamil Spratek strzałem głową oraz Przemysław Brychlik efektownym "szczupakiem".

Ten drugi dołożył kolejne trafienie 4 minuty po wznowieniu gry uderzając zza pola karnego - czym praktycznie rozstrzygnął losy tego spotkania. Ambitnych piłkarzy z Elbląga stać było jedynie na honorowego gola autorstwa Jakuba Bojasa w 83. minucie gry z rzutu karnego, po wcześniejszym zagraniu ręką w polu karnym Dawida Bobera.

Gryf Wejherowo - GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (0:1)
(Daniel Szczepan 32, Kamil Jadach 85)
GKS 1962: Grzegorz Drazik – Dominik Kulawiak, Kamil Szymura, Kacper Kawula, Dawid Weis (75' Dominik Szczęch) - Farid Ali (60' Krzysztof Gancarczyk), Damian Tront, Tomasz Musioł (71' Marcin Ruda), Bartosz Semeniuk (76' Oskar Mazurkiewicz), Kamil Jadach - Daniel Szczepan.
Żółte kartki: Goerke (Gryf) - Ali, Gancarczyk (Jastrzębie). Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Rozwój Katowice - Wisła Puławy 2:0 (1:0)
(Kamil Łączek 29, Przemysław Mońka 49)
Rozwój: Bartosz Golik – Przemysław Mońka, Michał Czekaj, Michał Szeliga, Marcin Kowalski – Bartosz Jaroszek (74' Przemysław Gałecki), Michał Płonka (84' Olivier Lazar) – Daniel Paszek, Kamil Bętkowski (70' Kacper Tabiś), Kamil Łączek – Bartosz Marchewka (81' Adam Żak).
Żółte kartki: Czekaj, Jaroszek, Marchewka (Rozwój) – Popiołek (Wisła). Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).

ROW 1964 Rybnik - Olimpia Elbląg 3:1 (2:0)
(Kamil Spratek 39, Przemysław Brychlik 43, Przemysław Brychlik 49 - Jakub Bojas 83 (k.))
ROW 1964: Kacper Rosa – Marek Krotofil, Dawid Bober, Szymon Jary, Dawid Gojny, Damian Koleczko (88’ Dawid Kalisz), Kamil Spratek, Mariusz Muszalik, Sebastian Siwek (74’ Krzysztof Koch), Paweł Jaroszewski (69’ Sebastian Musiolik), Przemysław Brychlik (92’ Bartłomiej Polok)
Żółte kartki: Spratek, Krotofil (ROW) - Lewandowski, Danowski (Olimpia). Sędzia: Szymon Lizak (Poznań).