Niespodzianki w wykonaniu Rozwoju i Jastrzębia. Niesamowite odrodzenie ROW-u - wyniki 12. kolejki II ligi
O dwie niespodzianki postarały się nasze drużyny w 12. kolejce. Bardzo przyjemną swoim sympatykom sprawili piłkarze Rozwoju Katowice, zawiedli natomiast gracze z Jastrzębia-Zdroju. ROW odrodził się w Kluczborku.
Rozwój wygrał dopiero drugi mecz w tym sezonie i pierwszy na wyjeździe! Wygraną ekipie Marka Koniarka zapewnili Adam Żak w I połowie i Michał Płonka tuż po przerwie. Obaj szczęśliwi strzelcy nie ukończyli gry, gdyż w 88. i 90. minucie zobaczyli czerwone kartki, więc goście kończyli mecz w Stargardzie w 9-tkę!
Katowiczanie na prowadzenie wyszli już w 17. minucie. Po solowej akcji Żak kropnął w okienko bramki Mariusza Rzepeckiego. Gospodarze wyrównali już 3 minuty później. Po dośrodkowaniu Wojciecha Fadeckiego, z bliska trafił Patryk Skórecki. Tuż po przerwie bramkarza Błękitnych strzałem z dystansu zaskoczył natomiast Płonka. Rozwój miał dużo szczęścia kwadrans przed końcem, gdy w poprzeczkę zza pola karnego trafił Damian Mosiejko.
Błękitni Stargard - Rozwój Katowice 1:2 (1:1)
(Patryk Skórecki 20 - Adam Żak 17, Michał Płonka 48)
Rozwój: Soliński - Mońka, Czekaj, Jaroszek, Łączek - Tabiś (68. Marchewka), Płonka, Barwiński, Paszek (87. Kamiński), Bętkowski (90. Kaletka) - Żak.
Żółte kartki: Pustelnik, Burzyński, Szymusik, Magnuski, Węsierski, Skórecki - Jaroszek, Płonka, Paszek. Czerwone kartki: Adam Żak (88. minuta za brutalny faul) i Michał Płonka (90. minuta, za drugą żółtą).
Nie popisali się natomiast piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie, którzy ponieśli pierwszą domową porażkę. Ich pogromcami okazał się inny beniaminek - Garbarnia Kraków. Spotkanie ułożyło się fatalnie dla gospodarzy. Już w 2. minucie po dośrodkowaniu z wolnego główką akcję wykończył Karol Kostrubała. Gospodarze podnieśli się kwadrans później. Po pięknej kontrze, w końcowej fazie Farid Ali dośrodkował na głowę na Daniela Szczepana, który pokonał Aleksandra Kozioła.
Spotkanie beniaminków było bardzo efektowne. Każdy zespół chciał wygrać i obaj bramkarze co chwilę musieli interweniować. Niestety 8 minut po przerwie, błąd popełniła jastrzębska defensywa, która dała się zaskoczyć i po rzucie rożnym Dariusz Łukasik główką z bliska pokonał Grzegorza Drazika. Gospodarze usilnie dążyli do wyrównania, ale mimo gry w ostatnich 10. minutach na czterech napastników - tym razem nie udało im się doprowadzić przynajmniej do remisu. To już czwarte, kolejne spotkanie GKS-u bez wygranej.
GKS 1962 Jastrzębie - Garbarnia Kraków 1:2 (1:1)
(Daniel Szczepan 19 - Karol Kostrubała 2, Dariusz Łukasik 53)
GKS 1962: Drazik - Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak - Semeniuk (79. Dzida), Ruda (59. Caniboł), Tront, Jadach, 10. Farid Ali (74, 11. Dominik Szczęch) - 15. Daniel Szczepan (70, 24. Kamil Adamek).
Żółte kartki: Szczepan, Caniboł, Kulawiak, Szymura - Pietras, Serafin, Kozioł.
W pierwszej odsłonie piłkarze Rolanda Buchały oddali zaledwie jeden i to niecelny strzał na bramkę Kacpra Majchrowskiego. Zdecydowanie przeważali gospodarze, ale w bramce ROW-u dobrze spisywał się Kacper Rosa. Po zmianie stron już w 53. minucie celnie główkował z 9. metra Bartosz Brodziński, czym wyprowadził MKS na prowadzenie. Gracze z Kluczborka mieli kolejne okazje na gole, ale znów skutecznie interweniował Rosa.
Wreszcie w 79. minucie po wycofaniu Tomasza Górkiewicza, potężną bombą przy słupku trafił po raz drugi dla gospodarzy Damian Warchoł i wydawało się, że losy tego pojedynku są już rozstrzygnięte. W ostatnich 10 minutach nastąpiło odrodzenie rybniczan, niczym feniksa z popiołów! Już minutę po bramce gospodarzy, kontaktowego gola dla gości strzelił Paweł Jaroszewski, który w zamieszaniu w polu karnym pokonał Majchrowskiego. Rybniczanie uwierzyli w swoją szansę i w 88. minucie do remisu doprowadził z rzutu karnego doświadczony Mariusz Muszalik.
MKS Kluczbork - ROW 1964 Rybnik 2:2 (0:0)
(Bartosz Brodziński 53, Damian Warchoł 79 - Paweł Jaroszewski 81, Mariusz Muszalik 88 (k) )
ROW 1964: Rosa - Tkocz, Bober, Jary, Gojny - Koch (57. Koleczko), Zganiacz, Muszalik, Siwek (65. Jaroszewski), Kalisz - Musiolik.
Żółte kartki: Warchoł, Górkiewicz, Nakrosius - Tkocz, Jaroszewski, Musiolik.
W 12. kolejce II ligi solidarne porażki poniósł prowadzący tercet, za to wygrały cztery kolejne zespoły w tabeli. Po 1/3 sezonu rywalizacja o pierwszą czwórkę nabrała rumieńców. Aktualnie 6. w tabeli Siarka traci zaledwie 5 punktów do liderującego duetu Warta - Radomiak, a 7. Olimpia Elbląg ma zaledwie trzy oczka straty do miejsca barażowego.
Pozostałe wyniki 12. kolejki II ligi:
7 października (sobota):
Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg 1:2 (0:0)
(Sebastian Zalepa 78 - Patryk Mikita 60, Krzysztof Ropski 81)
ŁKS Łódź - Wisła Puławy 1:0 (0:0)
(Maksymilian Rozwandowicz 80)
Olimpia Elbląg - Warta Poznań 1:0 (1:0)
(Jakub Bojas 41)
Znicz Pruszków - Radomiak Radom 3:1 (1:1)
(Bartłomiej Faliszewski 14, Maciej Machalski 72, Mateusz Stryjewski 90 - Leandro 44)
18 października (środa):
Gryf Wejherowo - Legionovia Legionowo, godz. 15:00
GKS Bełchatów - Gwardia Koszalin, godz. 18:00