Arena Zabrze zdobyta przez Lechię

Już pierwsza połowa spotkania pozbawiła "Trójkolorowych" marzeń o zwycięstwie. W 23. minucie Lechia wyszła na prowadzenie po samobójczej bramce Pawła Bochniewicza, a zaledwie dziesięć minut później wynik spotkania podwyższył Flavio Paixao. Swoje szanse mieli też Górnicy, a konkretnie Igor Angulo i Daniel Smuga, jednakże w bramce gdańszczan świetnie spisywał się Dusan Kuciak. Nie pomogła nawet zmiana w 37 minucie. Słabego tego wieczoru Macieja Ambrosiewicza zastąpił Daniel Liszka.

W drugiej połowie swoją grą wyróżniał się Szymon Żurkowski. Młody pomocnik po raz kolejny okazał się najjaśniejszą postacią w ekipie 14-krotnego mistrza Polski. Reprezentant Polski na pewno nie zaliczy tego spotkania do udanych i to nie tylko za sprawą końcowego wyniku. W 89. minucie po faulu Michała Maka 20-latek opuścił boisko na noszach.

Po pięciu rozegranych kolejkach Górnik Zabrze z dorobkiem sześciu punktów zajmuje ósmą lokatę w tabeli Lotto Ekstraklasy. W następnym meczu podopiecznych trenera Marcina Brosza czeka wyjazd do Krakowa na spotkanie z tamtejszą Wisłą.

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:2 (0:2)
0:1 - Bochniewicz, 23 min. (samobójczy)
0:2 - Paixao, 33 min.
Górnik: Loska – Michalski, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz – Matuszek (81. Nowak), Ambrosiewicz (36. Liszka) – Smuga (61. Ryczkowski), Żurkowski, Jimenez – Angulo.
Lechia: Kuciak – Fila (73. Lewandowski), Nalepa, Vitoria, Mladenović – Kubicki, Łukasik – Paixao, Lipski, Haraslin (81. Sobiech) – Arak (70. Mak).